W pewnym momencie coś mnie obudziło
Ale nie wiedziałam co. Poszłam więc na grilla i usiadłam sobie na stole. W końcu jestem malutka, więc mi wolno :)
Nagle mój wzrok skierował się na drugi koniec stołu. Zobaczyłam jakieś opakowanie.
Zaczęłam je więc rozpakowywać
i moim oczom ukazał się żółty płaszczyk przeciwdeszczowy.
Tak się prezentuje
Postanowiłam go przymierzyć. Najpierw lewa ręka
potem prawa.
Okazało się, że doskonale na mnie leży. Huraaa! Mam płaszczyk przeciwdeszczowy.
To teraz możecie mnie podziwiać :)
A płaszczyk był przeznaczony dla lalki Lalaloopsy.
świetnie pasuje!!! :D
OdpowiedzUsuń